Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2017

ROZDZIAŁ X - Aylin

Adrian cierpliwie słuchał, co jego przyjaciółka miała do powiedzenia, od czasu do czasu ze spokojem zaprzeczając temu, co mówiła. Nie uważał, że porażka ich misji była winą dziewczyny. Nie sądził też, że mogłaby się o to obwiniać. Ale ona twardo mu tłumaczyła, że jest zupełnie na odwrót. Nigdy nie zrozumiem dziewczyn , pomyślał w pewnym momencie i popatrzył na nią tępo, co ona najwyraźniej wzięła za znak, że ma dość. W pewnym sensie miała rację.

ROZDZIAŁ IX - Aylin

Kiedy się ocknęła, Adrian pochylał się nad nią, a w powietrzu czuć było spaleniznę. Zauważyła łzę spływającą po policzku chłopaka. Poruszał ustami, ale ona nic nie słyszała. Dopiero po chwili uświadomiła sobie, co mówi. Cieszył się, że żyła, miał łzy w oczach. Pomógł jej się podnieść, po czym przytulił ją tak delikatnie, jakby miała się zaraz rozpaść. Poszukała wzrokiem babci. Staruszka siedziała nadal związana kilka metrów dalej, patrząc na parę przyjaciół, a w jej oczach odbijała się duma i radość. Adrian po upewnieniu się, że z dziewczyną wszystko w porządku, podszedł do jej babki, uwalniając ją z więzów. Gdzie zniknęły moje liny? Rozejrzała się. To, co zobaczyła, zaskoczyło ją. Wszyscy strażnicy obecni w pomieszczeniu, a także wychodzący mężczyzna, leżeli teraz nieprzytomni na podłodze. Nie było śladów walki. Co tu się, do licha, stało?

RODZIAŁ VIII - Aylin

Aylin przed kilkoma dniami dowiedziała się, że jest tylko trzech ochotników. Od tamtej chwili najlepsi stratedzy opracowywali plan akcji. Dziewczyna niecierpliwiła się. Po tym, czego się dowiedziała o Plemieniu Morte, nie zamierzała zabierać tych ludzi ze sobą. Nie mogli jej pomóc, mieli niewiele mocy. Zresztą to wyłącznie mój problem. Gdyby nie ja, uznaliby babcię za niewielką ofiarę, którą trzeba ponieść. Nikt nie chciał ryzykować większą stratą ludzi, niż to konieczne. Wzdrygnęła się. Pewnie mają rację , ale nie mogę jej tak zostawić. Pakowała swoje rzeczy. Cały dzień myślała nad tym, co zabrać ze sobą. W końcu doszła do wniosku, że spakuje tylko jedzenie i kilka przydatnych mikstur. Nie do końca wiedziała jeszcze, w jaki sposób dostanie się do Plemienia Morte. Miała nadzieję, że Guardian jej w tym pomoże. Choć sama wątpiła w ten pomysł, trzymała się go jak tonący brzytwy. Zawsze mogę zmusić strażnika, żeby otworzył portal, pomyślała . Ale musiałabym prawdopodobnie użyć